Ostatnimi czasy jednym z popularniejszych miejsc na sesje zdjęciowe są opuszczone szklarnie. Z naszą zakochana parą wybraliśmy się właśnie do takiej oddalonej 20 min od Warszawy. Chcieliśmy tego dnia skoczyć na pare fotek do opuszczonej gazowni na Woli ale niestety nie da rady już wejść na jej teren bez zgody właścicieli, którą też bardzo trudno uzyskać 🙁

Z mojej skromnej wiedzy niestety takich ciekawych opuszczonych miejsc w których można by było zrobić romantyczną sesję ubywa. Nie piszę już więcej smętów, obejrzyjcie po prostu zdjęcia. Asia i Tomek to bardzo wdzięczni modele którzy okrzyknęli nas po sesji kapłanami miziania. Bardzo radośni, roześmiani ludzie którzy poza sobą nie potrzebują zbyt wiele do szczęścia. 🙂